
Wróciłam do domu. Po tygodniu w internacie i... no bez komentarza. Nie pomyślałabym, że tak będzie.
Ostatnia noc była wybuchowa i ortalionowa. I no masakra jednym słowem :D
Hania, Hania...
Pozdrowienia, buźki i takie tam dla:
Współlokatorek :*
Stonek:*
Hameronek, Wameronek i Offtopek z Horum :*
Kochani jesteście :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz