piątek, 6 lutego 2009

^.^


Daawno mnie nie było. Ale jakoś tak, komputer się popsuł, ja w szkole zagoniona, po drodze występy. . . Kręci się karuzela. Wiem jedno. Jest dobrze, bardzo dobrze, może nawet świetnie. jest jak nigdy. Robię to co kocham i zgarniam niewielkie honoraria. Pierwsze pieniądze, które zarobiłam na śpiewaniu. Już je przepuściłam, ale takie potrzeby :] Mimo to jestem strasznie zadowolona. W środę mam pierwszą mini rozmowę do gazety... Kurcze no nie wiem jak to nazwać. Udaje mi się wszystko teraz. W szkole nie narzekam, na znajomych też, faceta nie szukam(nie potrzebuje?), w domu ok tylko zdrowie jak zwykle w drugą stronę, ale to już norma. Tak mi jeszcze w życiu nie szło... nigdy.

Moje handmejdy tworzą się. nie zastałam się całkiem, jednak fotek nie ma. Wszystko co robię to na potrzeby dziewczyn z internatu. Robię kartki jeśli jest potrzeba. Może to dla niektórych naiwne, dla mnie to kop do jakiejś pracy. Teraz wpisałam się na Lawendynke bo temat mi baaaardzo odpowiada. Wykorzystam w niej na pewno cudowne tusze od Ludki, którą z tego miejsca mocno całuję. Nie tylko za tusze. Za to, ze jest o każdej porze dnia i nocy, i służy wspaniałą radą i pomocą.

Pozdrawiam hmm... Stonki, Moje współlokatorki, Patmanka :* Martyneu, pokoje 81,83, które i tak nie będą miały pojęcia o tych pozdrowieniach, Oraz Hameronki :*