piątek, 5 września 2008

Home.


Wróciłam do domu. Po tygodniu w internacie i... no bez komentarza. Nie pomyślałabym, że tak będzie.
Ostatnia noc była wybuchowa i ortalionowa. I no masakra jednym słowem :D



Hania, Hania...


Pozdrowienia, buźki i takie tam dla:
Współlokatorek :*
Stonek:*
Hameronek, Wameronek i Offtopek z Horum :*

Kochani jesteście :*

Brak komentarzy: